wygrzewając się w ciepłym słońcu i wylewając pachnący sok, truskawki nie znały problemów i zmartwień. Ale pewnego dnia, kiedy jej dojrzałość wciąż była niewystarczająca, usłyszała rozmowę kochanki z córką. Zbadali krzaki truskawek i rozmawiali o tym, że jak tylko dojrzeją jagody, zostaną zebrane i przetworzone w dżem. Ta perspektywa nie podobała się naszej bohaterce, a ona zdecydowała się na desperacką ucieczkę. Przed nami dużo przeszkód, a nie są to dla ciebie kamienie czy krzaki, ale ostre miecze, które wysuwają się z góry i od dołu.