Wydawać by się mogło, że ogromny krokodyl może czuć się bezpiecznie, a gwarantują to jego ogromne rozmiary i rząd ostrych jak sztylet zębów. Okazuje się jednak, że nawet taka ochrona nie jest pełna. Gdy tylko krokodyl wyszedł na ląd ze swojej błotnistej rzeki, zarzucono na niego mocną cienką sieć i w następnej chwili krokodyl znalazł się za kratami mocnej stalowej kraty w Wielkim Krokodylu. Żal mi nawet zielonego drapieżnika, który w jednej chwili przestał być groźny i straszny. Krokodyl nie powinien wychodzić z wody, jego skóra wysycha, dlatego należy go jak najszybciej uratować w Wielkim Krokodylu. Nie bój się, uratowany drapieżnik nie będzie próbował Cię zjeść.