Gdziekolwiek pójdzie, nie każdy odważy się jechać. Mimo, że w tych miejscach monety wisi w powietrzu, weź go - nie chcę, nie ma dość poszukiwaczy skarbów. Faktem jest, że nie da się tu zatrzymać, trzeba biegać cały czas, zręcznie przeskakując przeszkody. Ten, który zostawił złoto, z pewnością nie chciał być szybko i łatwo usunięty. Wszędzie zasadził dynamit, a to nie liczy terenu, gdzie praktycznie nie ma dróg, tylko doły i przepaści. Przyspieszaj i skacz, ale nie wybuchaj ani w otchłań.