Muzyka może mieć najbardziej nieoczekiwane konsekwencje, jak widać grając Friday Night Funkin's Chris. Facet, którego znasz, narysował pentagram na parkiecie i zaśpiewał kilka utworów, a pośrodku narysowanej gwiazdy pojawiła się pewna istota, zewnętrznie podobna do człowieka, ale z przepaską na oczach. To nic innego jak prawdziwy demon. Po prostu nie pojawiał się w swoim naturalnym wyglądzie, mógł przestraszyć wszystkich obecnych na śmierć. A oczy mają zawiązane oczy, ponieważ spojrzenie demona może również wyrządzić krzywdę. Ale z tym wszystkim demon nie był zły, że został wezwany i nie zaczął niszczyć wszystkiego po lewej i prawej stronie ani rozrywać na strzępy wszystkich, których widzi. Wręcz przeciwnie, jest gotowy na pojedynek muzyczny ze swoim chłopakiem w filmie Friday Night Funkin vs Chris. Wykorzystajmy to, zanim człowiek z Zaświatów zmieni zdanie.